Cenie sobie klasyczny, prosty styl. Takie ubrania, w których zawsze i wszędzie wygląda się dobrze. A do tego są wygodne. Mój ostatni łup właśnie taki jest - prosty, elegancki i na każdą okazję. Bordowo-czarna koszula z białym kołnierzykiem, z lekkiego, nie gniotącego się materiału, to bez wątpienia jedna z najlepszych rzeczy, które ostatnio wiszą w mojej szafie. Bez względu na okoliczności, gdy nie mam co na siebie włożyć - chwytam właśnie po nią.
Dokładnie w tej koszuli odbyłam swoją rozmowę o pracę :) Prostota i elegancja to nie tylko białe koszule i czarne lub granatowe bluzki. Czasem możemy pozwolić sobie na szaleństwo z kolorami, zwłaszcza, gdy taka koszula nie kosztuje więcej niż 2 złote!
Planuję włożyć ją także na koncert dyplomowy mojej koleżanki, na który wybieram się w przyszłym tygodniu. Kochane, trzymamy kciuki za klarnecistkę Asię!
Ponadto w tym ten weekend świętowaliśmy kolejne urodziny mojego N. Mój najlepszy fotograf ma już 21 lat :)
A co u was? Poczułyście już wiosnę? Ja piękną pogodę przywitałam...piękną chorobą!
Nie mogę również pominąć, jak niesamowicie cieszę się, że znów tu jestem. Cudownie jest pisać, a jeszcze lepiej wiedzieć, że ktoś na te wytwory czeka. Dziękuję, że wciąż tu jesteście i powracacie :) To dla mnie bardzo budujące!